Muzeum

toola

zapomnialam o tym temacie a przeciez muzea odwedzamy dosyc czesto,
corka zwiedzila cale british muzeum jak miala juz 5 miesiecy, muzeum kolejnictwa/tramwajow/muzeum techniki, wystawe o muzyce/wystawe starych samochodyw i wiele innych pomniejszych
po prostu zabieram ja wszedzie!!
dla mieszkajacych w holandii polecam Nemo - muzeum techniki dla dzieci, po prostu bajka!!
bylismy tez w krasnoludkolandzie, wesolym miasteczku i dino-parku to gdzies chyba w solcu-kujawskim, teraz sie nastawiam na wystawy van gogha i rembrandta, poki mamy blisko

piszcie co polecacie moze dziewczyny ktore miszkaja niedaleko moga gdzies sie wybrac razem Smile

albo chociaz polecic co dobre

Asiun · Dołączył: 06 Lut 2008 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów

Byłam dziś z Małą w Zachęcie na Interaktywnym Placu Zabaw - dzięki, Mamuch Very Happy

.
Fajna sprawa - moje dziecko zachwycone - nie mogłam jej stamtąd wyciągnąć. Musiałam ją przekupić - obok jest księgarnia - i znalazłam tam fajne książeczki - Miffy - i dwie gry :
1. niby puzzle - czteroliterowe zwierzątka (kura, koza, owca itp) - zabawa w czytanie i naukę literek (każde zwierzątko to osobna układanka - czteroelementowa ale każdy element zawiera literkę)
2. karty z pieskami - Wojna na kości - każda karta to piesek z kośćmi w ilości od 1 do 6 i z odpowiednią cyfrą - gra się tak, jak w popularną karcianą "wojnę" czyli starsza bije młodszą

Być może za tydzień znowu pójdę - w czwartki jest za free Laughing

anchor · Wysłany: Marzec 12, 2009, 12:58:03

Jeśli znacie jakieś fajne wystawy w Krakowie lub okolicach to chętnie się dowiem Smile

Dziś znajoma bardzo polecała mi Muzeum Przyrodnicze na ul. Sebastiana - wiec pewnie wkrótce się tam wybierzemy Smile

MarDeb · Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów

Trzeba się spieszyć z muzeum kolejnictwa bo z końcem sierpnia mają zamknąć.

aaa4 · Dołączył: 04 Maj 2017 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Cierpliwie, nie okazujac ogarniajacej ja paniki, Carolyn przeszla na koniec kolumny. Krzyknela i klepnela ostatniego konia, Wspanialego George'a. Mlody ogier rzucil jej gniewne spojrzenie, ale ruszyl do przodu. Klepnela go jeszcze dwa razy, po czym biegnac przed nim, klepnela nastepnego konia. Koniec kolumny drgnal; fala ruszyla; grendel byl sto metrow za nimi i obserwowal to wszystko z zaciekawieniem. Carolyn dobiegla do skaly. Kiedy sie wspinala na gore, kolumna koni przechodzila obok. Grendel byl juz tylko siedemdziesiat metrow za nimi.

Czterdziesci. Dwadziescia. Jezu, przeszedl w szybkosc. Przerazone konie zaczely kwiczec. Podmuch wiatru przyniosl takze do niej ten zapach, zarowno zwierzecy, jak i chemiczny. Byla w polowie skaly, kiedy grendel dopadl koni.

Oparla sie plecami o glaz i uniosla kusze...

Wspanialy George wspial sie na tylne nogi i wymachujac przednimi, gotowal sie do wybicia dziury w napastniku. Czarna torpeda przemknela jednak pod nim i nie zwolniwszy nawet, wgryzla sie piszczel jego tylnej nogi. George zostal tak mocno szarpniety do tylu, ze zerwala sie linka laczaca go z pozostalymi konmi. Grendel znalazl sie za skala, zanim Carolyn zdazyla wystrzelic. George zsuwal sie po pochylosci, przewracajac sie i kwiczac. Jego tylna lewa noga byla odgryziona ponizej kolana. Gdzie jest grendel? - pomyslala

Wspina sie na skale po drugiej stronie?