Dlaczego przekonała mnie metoda Domana i skąd o niej wiem

Onore

Kasik w - rozumiem Twój nie mały problem, poniewaz czytanie to podstawa dalszych sukcesów w edukacji. Jesli nie nauczy sie płynnie czytac, to z pewnoscia nie polubi czytania. To tak jak u dorosłych jak czegos nie umiemy robic tudziez nam cos nie wychodzi to sobie to odpuszczamy. Ja jednak upierałabym sie (bo ja z tych upartych) przy zastosowaniu metody Domana tym bardziej ze jest to wiek wczesnoszkolny i wiele mozna jeszcze wypracowac. Z pewnscia byłoby to dla Ciebie czasdochłona i wymagałoby to troche wysiłku, ale czego nie robi sie dla naszych pociech. Metoda Domana to jak wiemy czytanie globalne a zatem czytajac w ten sposób dzieci nie spowolniają tempa czytania, tym samym nie mecza oczu i mózgu. A tak sie dzieje przy tradycyjnym czytaniu przez co dzieci szybko zniechecaja sie do czytania. jak cos znajde nt. modyfikacji metody dla dzieci strszych to oczywiscie dam znac. Wiecej sie nie rozpisuje bo chyba nie na tej zakładce jestem.

Pozdr. Laughing

nowamisia

Witam
Ja na metodę Domana trafiłam przez szukanie w necie czegoś na temat stymulacji mowy u dzieci. Moja Marysia dość długo nie mówiła i chciałam jej jakoś pomóc. I tak trafiłam na wątek Tooli na Babyboom. I tak się zaczęła nasza zabawa w czytanie. WIELKIE DZIĘKI TOOLA!!!
Naprawde zaluzje, ze ta metoda nie jest powszechnie stosowana. Sadze, ze odnioslaby wielki sukces.

maxin78

witam,zarazilam mnie ta metoda Toola:)Dzieki laska za przedstawienia tematu :)pozdrawiam i mam nadzieje,ze Natalka z checia bedzie sie uczyc:)